Index page [<< First] [< Previous] [Next >] [Last >>]
Lotnisko w Mumbaju - terminal krajowy. Pan w loży dla biznes klasy. Komentarz: Przez grzeczność nie ma zdjęcia reszty bo strasznie skromna ta loża. Ot trochę krzeseł, stolików i foteli. W barze automat to coca-coli, fanty, sprite'a, kilka rodzajów herbat w torebkach, automat do kawy. Oprócz tego jakiś ryż z warzywami na ostro (nawet smaczny ale bałem się go jeść dużo ze względu na możliwe problemy z żołądkiem), kanapki z dziwną pastą (nawet nie próbowałem) i lada chłodnicza z pepsi, pepsi light i kilkoma rodzajami soków w kartonach. Oczywiście wszystko za darmo. Przy wejściu siedziała pani recepcjonistka, typowa hinduska bo ubrana w sarii. Miała oczywiście komputer i nieodłaczną w Indiach komórkę. Co jakiś czas wstawała i donośnym głosem zapowiadała kolejny rejs i prosiła pasażerów aby udawali się do odpowiednich bramek. Pan ze zdjęcia na szczęście miał ustawiony alarm w komórce, która mu wypadła podczas snu, więc nie musicie się martwić - zdążył na swój samolot ;-)
Airport in Mumbaj - national terminal
DSCN4925.JPG


Generated with Arles Image Web Page Creator